Ładowanie samochodów elektrycznych z roku na rok staje się coraz szybsze i wygodniejsze. Dziś jesteśmy w stanie „zatankować” naszego elektryka w kilka godzin, a w całej Europie trwają prace nad ładowarkami pozwalającymi na skrócenie procesu do zaledwie 30 minut. Przeczytaj nasz wpis i dowiedz się, jakie są rodzaje ładowarek EV oraz na co zwracać uwagę podczas wyboru stacji ładującej.
Ładowanie auta elektrycznego jest banalnie proste – wystarczy podłączyć samochód pod ładowarkę i uzbroić się w cierpliwość. I tutaj wielu zwolenników aut spalinowych ma używanie… Jednym z ich ulubionych argumentów jest bowiem ten dotyczący bardzo długiego ładowania, co uprzykrza eksploatację samochodu EV. Trudno się z nimi nie zgodzić, jeśli spojrzymy na temat z perspektywy choćby 5 czy 10 lat wstecz. Dziś jednak ładowarki EV są znacznie szybsze i bardziej ekologiczne, co tylko przemawia na korzyść pojazdów zeroemisyjnych.
Samochody elektryczne bazują na różnego rodzaju złączach, które umożliwiają ładowanie akumulatora trakcyjnego. Najpopularniejsze w Europie są złącza Type 2 (prąd przemienny – AC) oraz CCS i CHAdeMO (prąd stały – DC). Na niektórych ogólnodostępnych stacjach ładowania dostępne jest okablowanie, które pozwala na bezpośrednie podłączenie samochodu elektrycznego. Niestety wciąż w wielu miejscach zastaniesz wyłącznie gniazda, do których można podłączyć własny kabel. Jeśli samochód elektryczny jest kompatybilny ze standardem CCS, jedno gniazdo jest przeznaczone do ładowania prądem przemiennym (Type 2) i prądem stałym.
Ładowarki AC zasilane prądem zmiennym
Stacje ładowania AC dostarczają prąd przemienny do ładowarek pokładowych, w których jest on przekształcany na stały. Co prawda proces ładowania jest przez to wydłużony, jednak baterie EV znacznie bardziej lubią ten sposób ładowania. Maksymalna moc wynosi do 22 kW.
Ładowarki zasilane prądem zmiennym najczęściej trafiają do domów prywatnych. Są to często stacje ładowania typu wallbox 11kW lub stacje ładowania 22kW.
Coraz rzadziej spotkamy je na trasach, ponieważ w podróży są one zwyczajnie niekomfortowe. Wyobraź sobie, że czekasz na naładowanie swojego auta przez kilka długich godzin, gdzieś na odludziu, z dala od cywilizacji… No dobrze, może nieco nas poniosło, ale fakty są takie, że „tankując” zeroemisyjny samochód poza domem, chcemy, aby proces ten trwał jak najkrócej. Dlatego do akcji wkraczają szybkie ładowarki.
Ładowarki DC zasilane prądem stałym
Stacje DC są natomiast wyposażane w zabudowane moduły przetwornic AC/DC, dzięki czemu przetwarzanie prądu przemiennego (AC) na prąd stały (DC) odbywa się znacznie szybciej, bez konieczności wykorzystywania ładowarek pokładowych. Ma to szczególne znaczenie, gdy planujemy długie trasy, międzymiastowe.
Ładowarki DC są w stanie naładować auto w niespełna 30 minut! Dostarczają na chwilę obecną moc do 150 kW, co wiele tłumaczy. Zgodnie z nowymi regulacjami unijnymi niebawem na drogach szybkiego ruchu zobaczymy stacje ładowania i częściej i z większą mocą. W Polsce niestety wciąż jest ich mało, jednak wiele wskazuje na to, że trend ten się zmieni i już niebawem nie będziemy mogli narzekać na deficyt szybkich stacji ładujących. Coraz więcej Polaków decyduje się bowiem na zakup samochodu na prąd, a rządowy program dofinansowań „Mój Elektryk” tylko przyspieszył te zmiany.
Co istotne, szybkie ładowarki EV generują znacznie więcej ciepła niż AC. To niezmienna zasada, która sprawdza się również w przypadku ładowarek smartfonowych – im szybciej ładuje, tym szybciej się nagrzewa. Dlatego modele DC są chłodzone specjalną cieczą i wymagają użycia transformatora.
Inteligentne ładowanie
Istnieje jeszcze jedna metoda ładowania, która opiera się na centralnej jednostce sterującej pojazdu (ECU – komputer) oraz innych sterownikach elektronicznych. Pozwala ona na optymalizowanie procesów zarządzania poborem energii oraz jej dystrybucji. Jak to wygląda w praktyce?
Inteligentne ładowanie aut zeroemisyjnych automatycznie przesuwa w czasie pobór energii przez pojazd aż do chwili zakończenia szczytu zapotrzebowania energetycznego w sieci. Niesie to za sobą wiele zalet, między innymi zminimalizowanie ryzyka przeciążenia i awarii sieci elektroenergetycznej, ale również redukcję kosztów związanych z poborem prądu i zrównoważone podejście do ładowania, sprzyjające naturze.
Czy szybkość ładowania zależy wyłącznie od ładowarki?
Ależ skąd! Ładowanie elektryków to sprawa, która rozkłada się na kilka czynników. Wiele zależy choćby od stanu samego auta. Jeśli bateria jest już mocno zużyta, ładowanie z pewnością się przedłuży. Wtedy też istnieje znacznie większe prawdopodobieństwo, że skróci się jej wytrzymałość, a więc niekoniecznie dotrzemy do celu przed rozładowaniem. Dlatego tak ważne jest optymalne ładowanie. Staraj się nie rozładowywać auta do poziomu poniżej 20% i nie przeładowuj baterii powyżej 80%. W ten sposób zadbasz o jej żywotność.
Kolejnym czynnikiem mającym wpływ na szybkość ładowania jest wielkość baterii. Im większa, tym więcej czasu potrzebuje do pełnego naładowania. Moc ładowarki również nie pozostaje bez znaczenia.
Wreszcie na prędkość ładowania oraz zasięg pojazdu zeroemisyjnego ma wpływ temperatura otoczenia. Im niższa, tym stacja ładująca potrzebuje więcej czasu na pracę. Ładowarki EV najbardziej lubią wiosnę oraz lato, gdy aura za oknem jest w miarę ustabilizowana.