Jako eksperci zajmujący się na co dzień infrastrukturą ładowania, często spotykamy się z pytaniami o zimową eksploatację aut elektrycznych. Z doświadczenia wiemy, że wiele obaw jest przesadzonych, ale rzeczywiście są pewne kwestie, na które warto zwrócić uwagę.
Zacznijmy od tego, co mnie najbardziej interesuje, czyli ładowania. W czasie zimy zdecydowanie polecamy korzystanie z ładowarek AC.
Dlaczego?
Z perspektywy operatora stacji ładowania widzimy, że szybkie ładowarki DC, choć kuszące swoją mocą, mogą w zimowych warunkach nadmiernie obciążać baterię. Ładowanie AC jest łagodniejsze dla akumulatora – to trochę jak różnica między spokojnym oddychaniem a hiperwentylacją.
Co do samego procesu ładowania – wynika, że najlepiej trzymać się zasady 20-80%. Przy codziennym użytkowaniu to optymalne wartości, szczególnie zimą. Nasi klienci, którzy stosują się do tej zasady, rzadziej zgłaszają problemy z zasięgiem w zimowych warunkach.
A właśnie – zasięg. Często w rozmowie z kierowcami można zauważyć, że to ich główna zimowa obawa. Prawda jest taka, że nowoczesne elektryki radzą sobie naprawdę nieźle. Kluczowe jest jednak odpowiednie parkowanie – najlepiej w garażu lub przynajmniej pod zadaszeniem. Często obserwujemy, że auta regularnie parkowane w cieplejszych miejscach wykazują lepszą wydajność ładowania.
Jeśli chodzi o opony – tu sprawa jest prosta. Zimówki są obowiązkowe poniżej 7°C, ale jest coś więcej. Z rozmów z naszymi stałymi klientami wynika ciekawa prawidłowość – ci, którzy przerzucili się na mniejsze opony zimowe (np. z 21 na 19 cali), zauważyli poprawę zasięgu. To nie jest przypadek – mniejsza średnica to mniejszy opór toczenia.
Przy okazji – mała rada od specjalisty: zimą warto dopompować opony o 0,2 bara powyżej fabrycznych zaleceń. Efekt? Lepszy zasięg i stabilniejsza jazda.
Nowoczesne elektryki mają też świetne funkcje, które ułatwiają zimową eksploatację. Szczególnie przydatne jest zdalne podgrzewanie auta przez aplikację. Polecamy uruchomić je podczas ładowania – wtedy korzystamy z energii z sieci, a nie z baterii. To mała rzecz, a robi różnicę w zasięgu.
Nie bójcie się zimy w elektryku. Przy odrobinie planowania i znajomości podstawowych zasad, możecie cieszyć się bezproblemową jazdą. A jeśli macie wątpliwości – zawsze możecie zapytać nas, ekspertów od stacji ładowania.